Artur Łącki na temat sytuacji na granicy. Wypowiedź dla Kamień.PLUS
W związku z napiętą sytuacją na granicy, dla naszego portalu Kamień Plus wypowiedział się poseł na Sejm RP, wybrany m.in. głosami mieszkańców powiatu kamieńskiego, Artur Łącki.
Samowolne patrolowanie i kontrolowanie osób przekraczających granicę jest bezprawne i nielegalne! To w ogóle nie powinno mieć miejsca. Od sprawdzania osób przekraczających polską granicę są służby mundurowe – Straż Graniczna i Policja, a nie skrajni prawicowcy, narodowcy, kibole, czy wyznawcy Konfederacji. Mało tego, na granicy pojawili się także zwykli prości obywatele, których dezinformacją i strachem umiejętnie sprowokowano do tych nielegalnych działań — mówi Artur Łącki — Takie działania przyczyniają się tylko do narastającego od lat piętnowania ludzi o odmiennym kolorze skóry i szerzeniu nienawiści do obcych. Podczas takiego bezprawia może dojść w końcu do tragedii.
Narracja ultraprawicowych polityków przypomina nawoływanie do uczestnictwa w faszystowskich marszach z lat 30. XX wieku w Niemczech — te same slogany, ta sama choreografia, ten sam przekaz. Polska niebezpiecznie brunatnieje, a wnioski z historii nie zostały wyciągnięte. Zastanówmy się wszyscy, do czego nas to doprowadzi? Bezprawne kontrolowanie dokumentów przez nieuprawnione do tego osoby to ewidentne naruszenie ochrony danych osobowych. To także naruszenie przepisów, że ktoś bez podstawy prawnej podaje się za kogoś, kim nie jest i uzurpuje sobie uprawnienia służb, w tym Straży Granicznej. Równie dobrze można pokazywać legitymację honorowego dawcy krwi. To jest skandal i wstyd przed całym światem! Naszczuci rusko-faszystowską propagandą polscy mężczyźni działają tak, że tylko Putin może być zadowolony.
Kto znajduje się na czele Ruchu Obrony Granic? Znany wszystkim Robert Bąkiewicz, „ikona” polskiej praworządności. Aktualnie ma postawiony jeden główny zarzut prawny, choć ma również inne sprawy w tle. Drugi „wzór praworządności” to Dariusz Matecki, pierwszy hejter Rzeczypospolitej. Ciekawy jestem, jak kobiety, matki, siostry odbierają fakt, że w ich „obronie” najgłośniej krzyczy osobnik, który swoimi nikczemnymi działaniami popchnął do samobójstwa młodego chłopaka, syna naszej koleżanki, brata jej córek?