Co się dzieje z nową ścieżką rowerową Unin-Wolin? Powiatowa inwestycja w rozsypce
Oddana kilka miesięcy temu ścieżka pieszo–rowerowa przy drodze powiatowej Unin–Wolin, o której pisaliśmy już wcześniej w kontekście kontrowersyjnej organizacji ruchu i braku odpowiedniego oznakowania, znów budzi obawy — tym razem przez fatalny stan nawierzchni.
Już wcześniej radna Anna Dubrawska alarmowała w sprawie nagłego przejścia ścieżki z jednej strony drogi na drugą, bez aktywnego oznakowania ani zabezpieczeń. Opublikowane przez radną nagranie wideo pokazało, jak rowerzysta o mało nie zostaje potrącony przez rozpędzone auto — kierowca zdążył zahamować tylko dlatego, że z naprzeciwka nadjeżdżał inny pojazd i się zatrzymał. W tle trwały też problemy z publikacją dokumentów i niejasności wokół ograniczeń prędkości.
Teraz do listy problemów dochodzą ogromne dziury, które są na szybko łatane. Nawierzchnia staje się nierówna, a estetyka niedawno oddanej do użytku ścieżki pozostawia wiele do życzenia. W jednym z miejsc ścieżka gwałtownie opada — różnica poziomów sięga kilkudziesięciu centymetrów. Nietrudno tam o uszkodzenie roweru, a nawet groźny upadek.
Budowę ścieżki wykonała firma Derylak-BUD — naprawy „przyklepane łopatą” też.



Ej bez kitu. W Starostwie jest 5 osobowy zarząd, wydział inwestycji, zarząd dróg powiatowych i nikt nie potrafi ogarnąć porządnej ścieżki rowerowej? przecież to z naszych pieniędzy więc niech ktoś łaskawie się ruszy i wyegzekwuje na wykonawcy jakość prac. Jakość nie jakoś.
Wygląda paskudnie
Ponoć starosta jeszcze nie widział. A jak widać w crocsach ubijali, jak kapustę w beczce , noga przy nodze
Tak samo bedzie z droga w Kamieniu na ulicy Orzeszkowej