Co to za plaża, że nie można kąpać się w wodzie? Pyta radny Moskiewicz. Nagranie z sesji
Za zgodą Urzędu Morskiego rozpoczęto nawożenie piasku morskiego na tzw. dziką plażę. Program zewnętrznych dofinansowań tego typu projektów, który miał być uruchomiony w maju, został przesunięty na listopad tego roku, poinformował burmistrz Stanisław Kuryłło. Niestety jest to już po sezonie turystycznym.

Mieszkańców to nie dziwi, przyzwyczaili się, gdyż dzika plaża jest projektem sztandarowym ulotek wyborczych tak jak skatepark i zagospodarowanie fosy.
Radni żywo zainteresowali się tematem. Padały ciekawe pytania. Przewodnicząca Rady Miejskiej Anna Kowalska zapytała wprost na ostatniej sesji, czy będzie zatrudniony ratownik. Kuryłło odpowiedział, że nie, ponieważ to nie będzie kąpielisko. Radny Michał Moskiewicz dziwił się, co to za plaża skoro nie można się kąpać, ale nie dziwił się, że nie można, skoro ścieki ze wszystkich wiosek spływają do wody. Burmistrz zaprzeczał, bo wodę bada sanepid. Sebastian Mamzer pytał, czy będzie się mógł tam kąpać bez zagrożenia mandatem. Burmistrz raz mówił, że można, a raz, że jest zakaz. Całość podsumował radny Jakub Borzymowski, że w tym miejscu od zawsze była tabliczka „ZAKAZ KĄPIELI” i słowem klucz jest k ą p i e l i s k o.
Posłuchajcie sami.
Nasza Redakcja zapytała Urząd Morski, czy jest możliwość kąpieli w tym miejscu, gdyż działka, której właścicielem jest gmina, nie sięga wody. Czekamy na odpowiedź i na kolejny listopad.
Pamiętam to miejsce jako dziką plażę z początków lat 70`. Wystarczył koc by pod zadkiem było miękko i frajda była. Tylko trzeba było uważać ponieważ czasem krowy się tam samopasły. I można było trafić na „placka”. A najlepsza była dla nas baza wypadowa za starą strzelnicą, za ogródkami działkowymi. A my dalej w głębokiej komunie żyjemy choć ukochanej partii narodu już nie ma, to żyją jej klony uwspółcześnione, nowoczesne i postępowe. Dekady mijają, kolejne pokolenia dorastają a czas jakby stanął w miejscu. Wciąż niemożność jak klątwa socjalizmu i jego niewydolność. Choć nie mieliśmy tego co dzisiaj mają dzieciaki to zawsze znajdowaliśmy sposób na dobrą zabawę. Czy to zimą czy to latem. Myślałem, że z wiekiem człowiek gnuśnieje. A tym czasem okazuje się, że gnuśnymi zostają już 30latkowie. Co z Wami jest nie tak? Nie potraficie znaleźć wspólnego języka by problem rozwiązać? Dzisiaj? No serio? Boicie się, że władzy się to nie spodoba? I słusznie! Ale to jest dowód na to, że wybieracie nie tych co potrzeba albo olewacie wybory. Więc macie co macie na własne życzenie. Jak do władzy dochodzi „oszust” wyborczy to pogońcie go z urzędu w referendum! Miasto nie należy do władzy a do WAS mieszkańców! Nie dajcie się pomiatać „oszustom” wyborczych! Ponieważ w TYM właśnie leży problem nierozwiązalności problemów lokalnej społeczności.
Ponadto 40 lat temu korzystałam z tej dzikiej plaży z moimi dziećmi kąpaliśmy się i było super.
„Pan mówił że plaża… No i ja jestem praktykiem! I ile byśmy tu nakazów zakazów i różnego rodzaju działań nie podejmowali… To sam pan wie! No jest plaża, która na pewno gdzieś tam ludzie nie będą się kąpąć, ale będą po tej wodzie spacerować! Ponieważ to dno jest z tak zwanego przyzwyczajenia i zastania historycznego do tego przeznaczeniem!”
Geniusz…
🙈🙈🙈
Bełkot
Prompter mu się zepsuł i nie wiedział, co powiedzieć.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 6 maja 1997 roku, zakazami kąpieli powinny być objęte: obszary wodne, na których kąpiel jest niebezpieczna, w szczególności położone przy śluzach, mostach, budowlach wodnych, portach; szlaki żeglowne; wody o silnym zanieczyszczeniu i wirach.
Trzeba odróżnić zakaz kąpieli od tego czy jest kąpielisko i ratownik. Gdy nie ma zakazu kąpieli tak jak na plażach ale na jakiejś części plaży nie ma ratownika, to możesz się kąpać ale musisz mieć świadomość ze jak zaczniesz sie topić nie będzie komu ratować. Radni pytają o zakaz faktyczny, nie ma ratownika bo nie ma i nie będzie no bo jest zakaz. Tak było w tym miejscu. I moim zdaniem jest nadal. Czy chodzi o ścieki czy o żeglugę nie wiadomo. Tylko burmistrz nie rozumie.
Ten artykuł jest świetny.
W kontekście artykułu na innym portalu. Tam juz niemalże jest zbudowana plaża, juz ogłoszono sukces burmistrza, tak jakby kasa była i w ogóle wszystko jest git sezon będzie piękny I zrealizowano marzenie burmistrza i jest milusio. I tak od 10 lat.
Tu jest artykuł że bedzie piasek i to tyle, to wszystko 🙂 nie ma kasy, nie ma programu, nie ma sukcesu, nie będzie kąpieli. Są informacje o ściekach i zakazie kąpieli. A dzika plaża dalej jest marzeniem. Na kolejne ile lat?
Cóż, jeśli wierzyć słowom zasłyszanym w Lidlu, to do następnych wyborów do Rady Miasta i wyborów Burmistrza. Wówczas szare eminencje ogłoszą, że jak wygra NGNP lub jakiś przefarbowany twór, to zbudują skatepark i na dzikiej plaży zrobią cuda.
Sztuczna Inteligencja… na pomoc!
Pan Burmistrz postawił na samozaoranie. Jest to strategia ciekawa koncepcyjnie i interesująca. Kto chce popcornu?
Poziom tej debaty… żenujący tak jak wszystko w tym mieście. To na tyle.
Postawcie ławki, kupcie leżaki, miejsce na ognisko, dwa słupki i siatka i juz. A kuryłło ma manie wielkości siedzicie tam dziesięć lat i czekacie na jakieś projekty a my k…. razem z wami. Miałem 40 lat gdy przyszliście do władzy, mam 50 i co? Projekty srojekty i miliony potrzebne na zwykłe działanie
Moskiewicz coś wie. Poprosiłabym o wyniki badań sanepidu
To jest miejsce które juz dawno powinno byc zrobione. Ale betonowali miasto a teraz nie ma kasy
Burmistrz już moim zdaniem nie za bardzo panuje nad tym co mówi, czas na zmiany!
Co za debilny artykuł. 99% polskiego wybrzeża Bałtyku jest niestrzeżona, więc kąpać się nie powinno…
Artykuł ? Czy radni na sesji ? Wszystko to cytaty z sesji. Tak dyskutują radni i takie pytania zadają. Co za głupi komentarz
I jest ktoś kto kompletnie nie zrozumiał tekstu. Artykuł nie jest o tym co można w Polsce nad morzem na plaży. Artykuł jest o sesji, o braku wiedzy burmistrza na temat tego co robi, o braku pieniędzy na inwestycję, o braku możlisości starania się o te pieniądze, o ogłaszaniu triumfalnie sukcesu którego nie ma, o wątpliwościach z tym czy można się będzie kąpać, czy jest oficjalny zakaz kąpieli tylko ktoś tabliczkę zdjął. Artykuł jest o tym że ktoś mówi z dużą pewnością że do wody spływają ścieki a inni przechodzą nad tym obojętnie, łącznie z tobą krytykancie. Artykuł jest o tym że jeżeli nie ma zakazu kąpieli urzędu morskiego lub sanepidu i nie ma ratownika to czy dzieci mogą się śmiało kąpać ? Artykuł jest o tym czy ktoś zdjął tabliczkę a zakaz nadal jest ? Artykuł jest o tym czy ktoś zdjął tabliczkę bo już nie ma zakazu? Artykuł jest w końcu o tym co mówi Borzymowski na końcu. Słowo klucz to kąpielisko bo plaża to nie jest kąpielisko. Itd itd. Artykuł zmusza ludzi do myślenia i do zrozumienia że rozmawiają o miejscu z piaskiem, które jest „wieeeeelkim sukcesem” a prawda jest taka że nie ma o czym jeszcze rozmawiać jako inwestycji. Wystarczy że program z listopada zostanie przesunięty na rok 2026, prawda?
Ja widziałem tam dzika, szedł na plaże stąd nazwa
Ścieki? O tych ściekach juz drugi raz i wtedy też ktoś z Jarszewa. Moskiewicz tak pewnie mówi to wie
Farsa po prostu i wstyd dla burmistrza. Odrzucił kiedyś fajny pomysł Grega na utworzenie tam kąpieliska ( był projekt).
Byłam dzieckiem po komunii kiedy tam chodziłam, nikt nie mówił o ściekach, za to wszyscy się kąpali pod okiem swoich opiekunów. Chciałabym żeby te czasy wróciły.
40 lat temu Ponadtokorzystałam z tej dzikiej plaży z moimi dziećmi kąpaliśmy się i było super.
Z innej beczki, w Messengerze od FB w oknie GIF jeśli się wpisze Nawrocki to wyskakuje gifik ze Stanisławem Kuryłło. Bardzo dobry żart!