sobota, 15 marca, 2025
Kamień PomorskiNewsy Kamień

Czy musi dojść do tragedii? Pyta zaniepokojona Czytelniczka

Teren gospodarczy przy kompleksie szkół gminnych i powiatowych od dłuższego czasu stwarza zagrożenie. Teraz głęboki wykop znajdujący się bezpośrednio za wyrwą w murze służącą za skrót dla dzieci i młodzieży przerodził się w… głęboki zbiornik wodny.

W listopadzie interweniował radny Marek Szymański. Po interwencji wyznaczono termin na uprzątnięcie i zabezpieczenie terenu – 6 grudnia 2024, co poskutkowało postawieniem barierki w wyrwie. Barierka od tamtego czasu przygląda się trawie, a nikt nie fatyguje się nawet, aby ją postawić na swoim miejscu. Teren dalej służy za skrót dla uczniów, którzy skracają sobie tamtędy drogę do szkół.

Do Redakcji Kamień.PLUS napisała zaniepokojona Czytelniczka, zwracając uwagę na nowy problem:

  • To, że nic nie zostało zrobione z niebezpiecznym skrótem przy 'Dwójce’ to jedno, ale dlaczego jest tam teraz głębokie jezioro, które tylko czeka, aż jakiś dzieciak w nie wpadnie? Czy musi dojść do tragedii, żeby coś z tym terenem w końcu zrobiono?

Sprawdziliśmy to osobiście i byliśmy w szoku.

Kiedyś na przechodzącego przez wyrwę w murze, czekał wykop, głęboki na około 180 cm, ze stromymi brzegami. Obecnie wypełnił się on (lub został wypełniony) po brzegi wodą. Dookoła, teren jest pokryty śliską, gliniastą ziemią. Stąpając nieuważnie, bardzo łatwo się poślizgnąć i wpaść do akwenu. Jego głębokość i strome brzegi sprawiają, że wydostanie się z niego, będzie trudne dla osoby dorosłej — niemożliwe dla dziecka.

Tak było:

A tak jest teraz:

derylak kamień pomorski

Walka z wiatrakami zamieniła się w tykającą bombę zegarową, dlatego jako Redakcja wysłaliśmy informacje i prośbę o komentarz do policji, Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i Gminy Kamień Pomorski. Do sprawy wrócimy po uzyskaniu odpowiedzi.

Na szczęście mamy ferie, więc skrót jest używany z mniejszą frekwencją — to idealny czas na zrobienie porządku z zagrożeniem, zanim dojdzie do tragedii.


Dodaj komentarz

17 myśli o “Czy musi dojść do tragedii? Pyta zaniepokojona Czytelniczka

  • Ten teren powinien odwiedzić nadzór budowlany i to pędzikiem. Trzeba sprawdzić w Starostwie czy właściciel działki ma pozwolenie na gromadzenie odpadów na tej działce jeśli nie ma to zaangażować starostwo w sprawę dodatkowo gmina może nakazać uprzątnięcie działki decyzją administracyjną jeżeli t nie poskutkuje to gmina musi uprzątnąć działkę i później obciążyć kosztami właściciela. Donos do RDOŚ też nie zaszkodzi oni z takimi się nie patyczkują i dają kary z co najmniej czterema zerami z tyłu więc będzie dotkliwa kara.

    1
    0
    Odpowiedz
  • Pani Rzecznik Jasion. Odbiera Pani dziecko ze szkoły. Nie zauważyła Pani co tam sie dzieje? Jako rzecznik prasowy ma Pani obowiązek robić tzw prasówkę to juz chyba 3 artykuł na tej stronie. Pytanie radnego było odczytywane publicznie na sesji rady. I co i nic ? Żadnych refleksji? Co Pani zrobiła w tej sprawie?

    5
    0
    Odpowiedz
  • A co jeszcze zrobił Szymański? Napisał zdjęcia dołączył i zadowolony? A kto powiedział ze radny działa tylko na sesji albo tylko w internecie? Może radny cos jeszcze zrobi? Też sobie będzie w brodę pluł gdy cos się stanie że mógł zrobić więcej skoro wkoło same sieroty a nie dyrektorzy czy komendanci np straży pożarnej obok?

    1
    0
    Odpowiedz
  • Brak wyobraźni właściciela terenu. Pan D. nie boi się wypadku ? Tylko kasa się liczy ?

    0
    0
    Odpowiedz
  • Boże zamurujcie to dziadostwo po prostu. Przecież to chwila moment i problem z głowy.

    0
    0
    Odpowiedz
  • Znowu nie potrzeba sesji? Co się stało? Za dużo trudnych pytań? Za dużo rozgrzewających opinię publiczną KP artykułów? Pewnie zrobią jakąś „na wniosek”…

    1
    0
    Odpowiedz
  • Chronią Kuryłłę przed nim samym. Im mniej sesji tym mniej głupot nagranych które gada 🙈

    3
    0
    Odpowiedz
  • Radny zgłosił i co z tego od ubiegłego roku nie ma sesji. Nie można dopytać. Kowalska nie zwołuje sesji. Jak wiewiórki donoszą ma by pod koniec lutego

    2
    0
    Odpowiedz
  • Jakieś dziecko się utopi i wtedy będzie:
    – żałoba w mieście
    -misie i serduszka na ogrodzeniu
    – pytania „jak do tego doszło”
    – kontrole PINB-u (tak przy okazji. Z okna nie widać?)
    – kontrole Policji (tak przy okazji. Nie ma tam żadnych patroli?)
    – kontrole z gminy (tak przy okazji. Szymański Wam nie zgłosił)
    – sprawa w sądzie przeciwko właścicielowi terenu
    Ale to dopiero po tym jak coś się stanie. Mamy nawet na to przysłowie. Mądry Polak po szkodzie.

    8
    0
    Odpowiedz
    • Terren prywatny wstęp wzbroniony i po problemie

      0
      0
      Odpowiedz
  • Najlepsza jest dynia. Zgniła i się nie doczekała uprzątnięcia

    3
    0
    Odpowiedz
    • Wzięła sprawy we własne ręce i zgniła bo nie mogla się doczekać reakcji 🙂

      0
      0
      Odpowiedz
  • Barierka od tamtego czasu przygląda się trawie – lepiej nikt tego nie podsumuje.
    Symulacja pracy i udawanie ważniaka z urzędu ma się w tej gminie dobrze jak nigdy.
    Do pierwszej tragedii, oby nie

    2
    0
    Odpowiedz
  • To miejsce od… lat bylo i nadal jest niebezpieczne. Wcześniej stał budynek, w którym przebywała młodzież. Budynek groził zawaleniem. Budynku nie ma, to jest dziura.
    Czy to miejsce nie ma właściciela?

    3
    0
    Odpowiedz
    • Oczywiście, że ma ale użytkuje je Wielmożny Derylak, który od kilkunastu lat niszczy ten teren bezwzględnie ale władza nie chce go rozliczać bo i po co. Jak to on powiedział kiedyś wtajemniczonym „ nikt mnie ruszy bo wywrotkę piachu czy żwiru każdy potrzebuje” Teren zrujnowany, zniszczone drogi dojazdowe do niego a to wszystko za przyzwoleniem władz samorządowych – bo to przecież psiapsi Pinokia i reszty. Szkoda słów.

      1
      0
      Odpowiedz