Droga do absurdu w Miłachowie
Mieszkańcy Miłachowa wyrażają głębokie niezadowolenie z nowo powstałej drogi. Choć na pierwszy rzut oka nowa nawierzchnia z kostki może wydawać się estetyczna, liczne wady projektowe i wykonawcze sprawiają, że codzienność mieszkańców stała się, jak sami określają, „pełna absurdów”.
Pomimo obietnic dotyczących odpływów, mieszkańcy informują, że w rzeczywistości zamiast nich zastosowano ażury, które nie działają prawidłowo. Pod ażurami ma znajdować się beton, co uniemożliwia wsiąkanie wody. W wielu miejscach powstają kałuże, które stoją po opadach.


Szczególnie dotkliwe są wady dotyczące wjazdów na posesje. Mieszkańcy wskazują, że są one „bezsensowne”. W jednym przypadku wykonawcy podnieśli wjazd, co sprawia, że woda spływa wprost na posesję. Aby temu zapobiec, konieczne teraz jest podwyższenie podwórka, na własny koszt. Poza tym wjazdy nie pokrywają się z już istniejącą częścią infrastruktury.

Projektant miał chyba zeza — żartuje jeden z mieszkańców. Jakby tego było mało, w niektórych podjazdach są uskoki na kilkadziesiąt centymetrów. Część kierowców odmawia korzystania z nowej drogi, w obawie przed zniszczeniem samochodu. Wolą jeździć polami.




Wielokrotnie powtarza się zarzut, że kurczowo trzymano się projektu, nawet gdy wydawało się to nielogiczne. Mieszkańcy sugerują, że brakowało odpowiedniego nadzoru nad budową.

Kontakty z władzami, w tym z burmistrzem, wydają się być trudne. Pani Elżbieta Sikora, sołtys Miłachowa wysyłała zdjęcia problemów, dzwoniła, ale czuje, że jej prośby nie są w pełni wysłuchane, a obietnice nie są realizowane. Burmistrz Stanisław Kuryłło dwa razy przyjeżdżał oglądać drogę na zaproszenie Pani Elżbiety.

Nasi rozmówcy obawiają się, że obecne wady będą wymagały poprawek, co może oznaczać kolejne miesiące utrudnień i potencjalnie dodatkowe koszty. Choć droga ma 5 lat gwarancji, a poprawki powinny być w jej ramach, sam fakt konieczności przyszłych prac budzi frustrację – dlaczego nie zrobiono tego dobrze za pierwszym razem? „To jest kurde chore” – podsumowuje jeden z rozmówców. Niektórzy, jak Pani Elżbieta, są „załamani tą drogą” i woleliby starą nawierzchnię.


Data odbioru drogi nie jest jeszcze ustalona, choć termin wykonawcy mają do końca września. Mieszkańcy nadal interweniują w tej sprawie. Po ostatniej rozmowie telefonicznej z sołtysem Miłachowa burmistrz miał zapowiedzieć, że dzisiaj przyjedzie osobiście i będą poprawki.
Przypomnijmy, że wykonawcą jest Emer Pomorze z Golczewa. Firma, z którą po wyroku skazującym (za działania o charakterze korupcyjnym w spółce gminnej) w pierwszej instancji i utracie fotela prezesa, związał się były prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Kamieniu Pomorskim Adrian G., a w październiku ubiegłego roku został jej prezesem.
a gdzie radny z waszego okręgu? zainteresował się tematem? czy tylko grzecznie przytakuje burmistrzowi?
Kto to projektował?
Podajcie z imienia i nazwiska kreatora tego absurdu.
A tak swoją drogą – czy w umowie z projektantem był zapis o wizji w terenie czy Kuryłło i jego wesoła ekipa jak zawsze błysnęli profesjonalizmem?
Co tam, że ponad 10 lat na stołku
Pierwsze zdjęcie jest straszne. droga jeszcze nie skończona a już widać że woda stoi na jezdni i nie odpływa a piękne ażury obok są. no właśnie do czego są? bo jak widać ze zdjęcia nie do wsiąkania wody bo ta stoi na jezdni. Kto to projektował? kto to buduje? kto to odbiera? bo że ja za to płacę to wiem niestety.
Może powiercą dziurki w betonach pod ażurami
Oczywiście – jako roboty dodatkowe
Aż żal ze wejście do bramki nie wyszło wprost na skrzynki energetyczne bo wtedy firma na pewno zorientowałaby sie ze jest źle a tak to tylko właściciel musi sobie kostkę dołożyć by dobić do wejścia. Pracownik jak widać zakończył robotę krawężnikiem 💪. ekstra zdjęcie
i ta „drobna” różnica poziomów między krawężnikiem kończącym zjazd a polbrukiem na działce. Mam nadzieję że właściciel działki lubi skoki narciarskie bo teraz będzie ich miał kilka dziennie. i to bez oglądania TV.
Kolejny gniot jak park czy Rejtana.
Jak nie daj Boże dojdzie do realizacji Bajora Plus na Zamkniętej to dopiero popłyniemy
Uwielbiam ok. 8 rano odpalać Wasz portal.
Tyle się tu dzieje, dyskusja w każdym drażliwym temacie, komentarze trafne, śmieszne, zawsze potrzebne.
Widać jak się rozkręcacie.
Tematy nie tylko z Kamienia bo tam to standard, że zawsze ktoś z ratusza albo starostwa błyśnie ale rozbujał się Wolin i mieszkańcy wyszli z fazy onieśmielenia do fazy działania. Świetna robota!
Bardzo czekam na rozruszanie tematów ze Świerzna bo ile razy czytam tu o tej gminie to czuć jak ludzie poczuli, że coś mogą i że coś im się od władzy należy a nie tylko słodkie filmiki z wójtem. Najlepszy był ten jak spaceruje w niebieskim hełmie i udaje, że przebudowuje nieswoją drogę.
Na sesji powinni pojawić się mieszkańcy z Miłachowa i Rarwina. Te dwie wioski dotyka pozoranctwo Kuryłły, „że coś dla nich robi”. Niech tłumaczy się publicznie, przy kamerach, jak działa na rzecz mieszkańców wiosek. W końcu tyle im obiecywał w wyborach..
Powinni tam wybrać się na wycieczkę kontrolną radni a najlepiej ci nie poplątani z Kuryłło
Aż się prosi aby przejechać się po nieudacznictwie na sesji
Robienie źle ale zgodnie z planem a póżniej zapowiadanie poprawek mija się z celem. Szkoda pracy, czasu, nerwów mieszkańców i pieniedzy bo kto za to zapłaci?. Nie panie burmistrzu tu nie może byc protokołu konieczności bo wszystko można było przewidzieć i widać to gołym okiem. Tu nic sie nie zdarzyło czego nie mozna było przewidzieć.
To jak leczenie chorego gdy widać ze nie ma żadnych postępów a wręcz odwrotnie, ale w książce na studiach tak pisali wiec tak trzeba dalej działać. Nie trzeba za to trzeba podejmować działania widząc że jest to przypadek szczególny
Ciekawe czy Guran zdąży zrobić zanim bedzie prawomocny wyrok
Czy toy Toya zostaje? Jestem zainteresowany 🙂
Owszem burmistrz wcześniej był ale tylko u pani sołtys na podwórku bo tylko po to było dzwonione do niego i nigdzie indziej nie był zobaczyć. No cóż ale taka prawda
Sołtys nie jest od nadzoru budowy drogi, to co widzi to zgłasza władzą, które są za to odpowiedzialne, każdy dogląda swojej posesji.
Dziękuję bardzo dziewczyny za komentarz.
Wczesniej Burminstrz byl ale u pani sołtys na podwórku bo zalewać tam będzie a zalewa zdrugiej strony. I tylko tam był nigdzie indziej….
Tylko telewizja . Może program UWAGA?
Droga wam się nie schodzi? Przyjedzie Michał Moskiewicz i może naprawi. Był tam chociaż raz?
Proszę o nazwisko inspektora nadzoru inwestorskiego z ramienia gminy? Czy podpisał protokoły odbioru? Z uwagami czy bez uwag?
Brawo Guranek jest jak w parku Jana Pawła. Też zrobione aby było, kasa wydana
Zabetonować i położyć ażur. Mistrzostwo 💪
Nieważne czy dobrze, ważne że Kuryłło z dumą ogłosi że buduje. Pomarańczowy napisze i jest sukces. Nawet niewybudowana wiata w Jarszewie była sukcesem przedwyborczym. Pieprznęło dopiero po wyborach. Przypominam plaże która jest tylko nawiezionym piaskiem a w mediach jak mówi pani Cuber na sesji„Świder z bąkiem”. Brawo dla sołtyski za to że ruszyła temat bo to juz staje sie nienormalne w Kamieniu że ludzie milczą i nie upominają sie o swoje
Brawa dla innego mieszkańca za ruszenie tematu a nie Sołtysowi. Nie widać zalanego podwórka a wręcz jakże kałuże stoją po drugiej stronie.
Cytując klasyka: zrobić im drogę to jeszcze sie czepiają, inni nawet takiej nie mają.
Ludzie, Alternatywy juz były. Chyba czas zacząć myśleć w trakcie inwestycji niz po i naprawiać co sie zrobiło, nawet jeżeli zgodnie z planem. Kazdy kto cos robi na terenie byłego PGR powinien wiedzieć ze plany nie beda szły w parze z terenem. Nie ma nic gorszego gdy projektant nie pójdzie w teren