Jeden człowiek, dwie twarze

„Nie interesuje mnie dobry stan dróg, pozyskiwanie funduszy unijnych, wysoki poziom szkolnictwa […]. Nie interesuje mnie rozwój czy zastój gospodarczy powiatu kamieńskiego; sport i kultura też mi są obojętne. Mam gdzieś piękne słowa przyszłych radnych o „lepszych czasach”, które nastaną po ich wyborze. Jakoś tak dziwnie się składa, że zawsze wybieraliśmy uśmiechniętych chłopaków w garniturach i jakoś zawsze byliśmy zawiedzenie […], że interesują się naszymi sprawami dopiero na miesiąc przed wyborami. Piękne słowa o […] większej pomocy społecznej, nakładach na edukację i lecznictwo […]. Puste słowa.”

Te mocne słowa umieścił w swojej ulotce wyborczej z 2006 r. Jarosław Siomka, obecnie kandydujący na Burmistrza Dziwnowa. Porównując je do obecnych obietnic wyborczych kandydata, dziwnowski wyborca może czuć się zaskoczony.

Jak to możliwe, że ta sama osoba, zapowiadająca świetlaną przyszłość gminy pod jego ewentualnymi rządami, tak ostro rozprawia się choćby z możliwością rozwoju? Przecież teraz obiecuje dziwnowskie Krupówki (gdzie miałyby być?), wieżę widokową (kto wierzy w wieżę?), czy skansen rybacki. Stawia na rozwój chociaż mówił, że nie interesuje go rozwój czy zastój gospodarczy.

Chciałby, cyt. realnie działającej komunikacji publicznej, a przecież nie interesował go stan dróg.

Chciałby dofinansować sport i kulturę a przecież już dawno temu deklarował, że sport i kultura są mu obojętne.

O czym to świadczy? Czy może w międzyczasie zaszła jakaś metamorfoza, głęboka przemiana? Dalsze porównanie obu ulotek utwierdza w przekonaniu, że postawa Pana Siomki się nie uległa radykalnej zmianie – nadal szafuje w obu ulotkach ulubionym mottem „Byś serce me rozkroił…”.

Na pewno w jednym ma rację, we wniosku, którego przezornie nie umieścił w „dziwnowskiej” ulotce – są ludzie, którzy zajmują się sprawami gminy od lat i tacy, którzy „interesują się naszymi sprawami dopiero na miesiąc przed wyborami”.

Szanowni Wyborcy Dziwnowa – sami oceńcie intencje Kandydatów.

Jako Redakcja Kamień+ życzymy mądrego, dojrzałego wyboru.