wtorek, 16 grudnia, 2025
Newsy WolinWolin

Mylne diagnozy, zarzuty symulacji, usunięta śledziona i 19 zębów. 31-latek z Ładzina cudem wyszedł z koszmaru — teraz walczy o powrót do normalności

Łukasz Śremski, 31-letni mężczyzna z Ładzina (gm. Wolin), przez lata cierpiał z powodu niewyjaśnionych, błędnie diagnozowanych dolegliwości, a także szczecińskich lekarzy działających „po omacku” i niedających wiary pacjentowi. Chorobę zdiagnozowano cudem, a Łukasz przeszedł prawdziwy koszmar. Teraz potrzebuje pomocy w powrocie do normalności.

Zaczęło się od mdłości

Życie Łukasza było normalne. Stabilna praca, rodzina. W styczniu 2023 roku, zaniepokojony bólem brzucha, mdłościami i wymiotami udał się do lekarza rodzinnego, który zlecił morfologię krwi, USG i gastroskopię jamy brzusznej. Wykonane w Szczecinie i Świnoujściu badania wykazały obecność bakterii H. Pylori powodujących raka żołądka. Niestety po kuracji nie było zmian objawów — jedynie testy nie wykazywały już obecności bakterii.

Z powodu powiększonej śledziony oraz małopłytkowości, Łukasz został skierowany na oddział hematologiczny w szczecińskim szpitalu. Konsylium ustaliło wstępne rozpoznanie: nowotwór o niepewnym lub nieznanym charakterze układu krwiotwórczego. Nie zaskoczy nikogo, że mężczyzna się załamał. Na szczęście dzięki wsparciu bliskich udało mu się szybko stanąć na nogi.

W lipcu 2023 roku, podczas pobytu w szczecińskim szpitalu, stan zdrowia Łukasza uległ gwałtownemu pogorszeniu po decyzji lekarza o… usunięciu 19 zębów, rzekomo z powodu próchnicy. Łukasz tłumaczył, że zmiany na zębach pojawiły się nagle, w ciągu ostatnich 6 miesięcy, a o zęby bardzo dbał, regularnie uczęszczał do dentysty. Niestety zęby mimo wszystko usunięto, a po tym bolesnym zabiegu pojawiły się gorączki, rumieńce na twarzy i nasiliły się bóle brzucha. Po przekazaniu informacji o nowych dolegliwościach wykonano kolonoskopię, która nic nie wykazała.

Niedługo po usunięciu zębów, przyszła pora na kolejną operację. Mimo że konsylium stwierdziło, że brak jest bezwzględnych wskazań do usunięcia śledziony, organ usunięto 23 stycznia 2024 roku. Lekarze obiecywali, że pacjent wróci do pracy po dwóch miesiącach. Jednak nadzieje okazały się płonne. Stan zdrowia drastycznie się pogorszył niedługo po zabiegu. Chroniczne bóle brzucha, osłabienie, zimne poty, gorączki, ból kręgosłupa, utrata masy ciała, duszności, kołatanie serca, drżenie ciała, nietrzymanie moczu…

W kwietniu 2024 roku konsylium hematologiczne orzekło, że nie ma podstaw do rozpoznania żadnej choroby hematologicznej. Łukasz zapytał lekarzy na konsylium, dlaczego więc i na jakiej podstawie usunięto mu śledzionę — mieli odpowiedzieć, że „sam chciał”. Łukasz zaznacza, że dobrze radzi sobie ze stresem. Wtedy jednak pękł — wyszedł na korytarz, gdzie się rozpłakał i na konsylium już nie wrócił. Stracił też resztki zaufania do szczecińskich lekarzy. Znalazł psychoterapeutkę i rozpoczął terapię.

Kolejne miesiące przynosiły kolejne badania, kolejne diagnozy stwierdzające, że pacjentowi nic nie jest, kolejnych lekarzy niedających wiary w dolegliwości Łukasza i kolejne zarzuty symulowania. Wszystko to sprawiło, że mężczyzna dwa razy chciał się powiesić. Za każdym razem ktoś mnie ratował — relacjonuje Łukasz. W to, że nie symuluje, w końcu za to uwierzyła jego psychoterapeutka.

Nieoczekiwana pomoc

Łukasz szukał pomocy wszędzie, a przyszła ona od koleżanki poznanej w mediach społecznościowych. Wysłała mu film pewnej lekarki opisujący zespół MALS — wszystkie objawy się zgadzały. Lekarka polecała w nim grupę na Facebooku — MALS/PALS POLSKA, do której od razu dołączył. To tam jeden z użytkowników po obejrzeniu badań Łukasza stwierdził, że wszystko wskazuje właśnie na MALS.

Kolejna użytkowniczka przekazała Łukaszowi kontakt do lekarki z Warszawy, która miała pomóc. I tak też się stało — badania w Warszawie potwierdziły podejrzenia. Stwierdzono, że wszystkie objawy, wynikają z ucisku na pień trzewny. Zdaniem Łukasza, diagnoza mogła być postawiona znacznie wcześniej, bo wykonywane były już badania, które mogły na to wskazać. Tak jak to, które przesłał użytkownikowi grupy na Facebooku. Niestety do tej pory żaden z lekarzy nie powiedział nawet słowa o MALS.

14 października 2025 roku Łukasz Śremski przeszedł w szpitalu w Kielcach bardzo poważną i skomplikowaną operację uwolnienia pnia trzewnego. Operacja powiodła się, a bóle, które męczyły go miesiącami i latami, na szczęście ustąpiły, dając, jak mówi Łukasz, „pierwszy, cudowny oddech ulgi”. Operacja była dodatkowo skomplikowana ze względu na… brak śledziony powodujący obniżoną odporność.

Obecnie 31-latek staje przed nowym wyzwaniem. Czekają go miesiące powolnego powrotu do sił i długa, żmudna rehabilitacja, która obejmuje wsparcie psychiczne, terapię lęków i depresji i wiele, wiele innych.


Dlatego bardzo prosimy o wsparcie Łukasza poprzez wpłatę na zbiórkę online — LINK


Dodaj komentarz

22 myśli o “Mylne diagnozy, zarzuty symulacji, usunięta śledziona i 19 zębów. 31-latek z Ładzina cudem wyszedł z koszmaru — teraz walczy o powrót do normalności

  • jak niema zębów ma chyba że niedbał i wyrwali

    0
    0
    Odpowiedz
  • A ja pomogę niewiele ale zawsze i zdrowia życzę

    1
    0
    Odpowiedz
  • Wszystkie leczenia i zabiegi o których pisze w swoich zbiórkach sa na nfz a tu historie wymysla ze niesamowite koszty prywatne haha ale sciema

    1
    0
    Odpowiedz
  • JA ROZUMIE ŻE JEST CHORY ALE Z TYMI ZBIÓRKAMI TO PRZESADA.JEST CIĘŻKO CHORY JAK TWIERDZI ALE DAŁ RADE JAGODY I GRZYBY ZBIERAĆ.ALE ŻEBY FILMIKI ROBIĆ I RZUCAĆ. DO INTERNETU ZARAZ PO OPERACJI CZY Z KARETKI.CHCIAŁ ABY. BYŁO ONIŁ GŁOŚNO TO JEST.A PAMIĘTACIE JAK PISAŁ I MÓWIŁ ŻE ŚLEDZIONE USUNĄŁ PRYWATNIE ALE BEZ TEGO ORGANU MOŻNA ŻYĆ JEŚLI MNIE NIE JEST STAĆ NA LECZENIE NA NARODOWY FUNDUSZ TO CO LEPIEJ ZROBIĆ ZBIÓRKĘ I PRYWATNIE SIĘ LECZYĆ ALE TRZEBA SIĘ ZASTANOWIĆ ŻE NIE ZAWSZE KAŻDY BĘDZIE WPŁACĄC DLA TEJ OSOBY BO JEST DUŻO DZIECI CHORYCH KTÓRE NAPRAWDĘ POTRZEBUJĄ NASZEJ POMOCY. A A TERAZ SIĘ TAK NAUCZYŁ TO MOŻE SPOSÓB NA ŻYCIE JEST I TERAZ BĘDZIE SIĘ DOMAGAŁ ODSZKODOWANIA.

    2
    0
    Odpowiedz
    • Jacy wy jesteście podli! Zdajecie sobie sprawę z tego w jakim stanie jest jego kondycja i psychiczna i fizyczna?,to nie jest robot bez uczuć, a anemia, którą zapewne ma, osłabia tak organizm, że czasem nie można się ruszyć z domu.

      1
      0
      Odpowiedz
  • Moze chłopak duzo przeszedł ale od razu widać że historia nie trzyma sie kupy. Do roboty sie trzeba wziąć a nie zerować na zbiórkach i ckliwych historiach. Zresztą w okolicy troche sie o tym mówi. Nie tędy droga

    2
    0
    Odpowiedz
  • Połowa zębów poszła do usunięcia ale podobno zadbane i bez potrzeby – raczej cos sie tu nie klei

    2
    2
    Odpowiedz
    • To nie tak że były zadbane powstało schorzenie które doprowadziło w bardzo krótkim czasie do rozpowszechnia się próchnicy. Zresztą podobno do tej pory wychodzi co wyleczą to dalej. Łukasz twierdzi że to zaraz po przyjęciu szczepienia przeciw covid. Johnsona. Zaraz po tym poleciało mu. I do tej pory ma z tym ogromny problem mimo stałej kontroli to jak walka z wiatrakami.

      0
      1
      Odpowiedz
      • Nie, próchnica na tylu zębach to wynik koszmarnego zaniedbania swojego zdrowia. Trzeba to wziac na klatę. A historia smierdzi tania sensacja i nastawieniem na zysk.

        3
        4
        Odpowiedz
    • Była próchnica która rozwinęła się bardzo szybko, w następstwie choroby. Niestety zamiast pomóc mu dojść dlaczego tak się stało i pomoc wyleczyć to go oszukali i pod przymusem mu je usunęli. I taka jest niestety prawda. Niestety nie można wszystkiego jeszcze napisać.

      2
      0
      Odpowiedz
    • Dokładnie… Lekarze nie zalecili tego, żeby podręczyć Pana Łukasza, dodatkowo żeby usunąć zęby musiały być one potężnie zepsute. Przykra sprawa z niezdiagnozowaną chorobą, bardzo trudną do wyleczenia.
      Niestety Pan Łukasz również uważa, że diagnoza hematologiczna była nie prawdziwa – a jednak jego wyniki nie były dobre skoro leczył się w klinice. Wyniki daje maszyna i zapewne Pan Łukasz cierpiał na chorobę hematologiczną tylko w tym momencie nie jest aktywna. Szkoda, że cała historia jest nastawiona na zysk. A nawet nie ma wyników postępowania sądowego, które stwierdziłoby czy faktycznie doszło do jakiegoś zaniedbania…
      Pani Łukaszu, NIKT Panu niczego nie usunął tak o sobie. Przypadki takie jak pana są konsultowane z różnymi specjalistami, którzy podejmują próbę RATOWANIA życia takich pacjentów jak Pan.
      Życzę powrotu do zdrowia, szczególnie tego psychicznego i prawdziwego wyjaśnienia czy ktoś faktycznie gdzieś zawinił czy chorował pan na parę rzeczy które nałożyły się na sobie i utrudniały diagnostykę jednego z problemów…

      1
      5
      Odpowiedz
  • Światowa Organizacja Zdrowia klasyfikuje ją jako czynnik, który może zwiększać ryzyko raka żołądka, ale tylko wtedy, gdy infekcja trwa latami i jest nieleczona. Po wyleczeniu H. pylori ryzyko rozwoju raka znacząco spada.

    1
    0
    Odpowiedz
    • Dokładnie, jedynie co potwierdzili to bakterie i nic więcej reszta inne to było błędne diagnozy straszenie pacjentów. To nabijanie sztucznie kasy

      1
      1
      Odpowiedz
      • Oczywiście, bo na hematologii wcale nie brakuje łóżek dla „bardziej dochodowych” pacjentów 😉

        0
        0
        Odpowiedz
  • Ziomuś mega szacun że dajesz radę nie wiem co bym zrobił na twoim miejscu…..

    4
    1
    Odpowiedz
  • Bardzo współczuję. Trzeba niestety zatrudnić prawnika żeby poprowadził sprawę o odszkodowanie. Skarga do Rzecznika Praw Pacjenta przy NFZ to pierwszy krok. Niech chociaż lekarze zwrócą koszty wstawienia zębów i zapłacą za brak śledziony. Powodzenia !

    10
    1
    Odpowiedz
    • Dlaczego mają płacić skoro Pan miał ewidentnie syf w tych zębach i istniało realne ryzyko groźnego zakażenia…
      Żeby trzeba myć a nie później wymyślać historie jak ktoś komuś zlecił usunięcie zębów. Mógł iść do dentysty jak każdy człowiek na tym świecie i zapłacić, wolał wyrwać za darmo. Ale pewnie… lepiej założyć zbiórkę i napisać sprzedającą się historię w internecie, jak to lekarze rzeźnicy wycinali mu na oślep organy. Kpina i brak szacunku do ludzi, którzy przez tyle czasu próbowali mu pomóc! Ludzie z gorszymi objawami chodzą po świecie niż mdłości i pracują. Jak ktoś ma jakąkolwiek wiedzę to widzi, że cała historia zwyczajnie się nie klei. Ciekawi mnie co Pan Łukasz robił przed chorobą.

      2
      2
      Odpowiedz
      • Niestety różni są lekarze. Nie wszyscy są tacy super jak uważasz . Odniosłem nawet wrażenie, że co niektórzy pracują tam za karę i mają w poważaniu pacjentów.

        1
        0
        Odpowiedz
  • Lekarze powinni zapłacić za brak wiedzy. Kłania się samokształcenie i otwarty umysł.

    15
    1
    Odpowiedz
    • To nie takie proste wygrać w tych czasach. Ale myślę że każdy odpowiedzialny za takie nieprawidłowości odpowie.

      3
      0
      Odpowiedz
    • Samokształcenie… nie trzeba mieć skończonych studiów medycznych żeby zauważyć że jest to jeden wielki skok na kasę i liczenie na naiwnych, którzy wspomogą Pana zastrzykiem gotówki.

      2
      1
      Odpowiedz