Nowe, interesujące działania PGK
Coraz więcej Czytelników korzysta z naszej poczty e-mail kontakt@kamien.plus informując o ciekawych wydarzeniach i sytuacjach. Piszecie do redakcji jak działają samorządy powiatu kamieńskiego ale też przypominacie tematy, do których chętnie byście wrócili. Coraz częściej przesyłacie zdjęcia. Dziękujemy!
Po dwóch listopadowych długich weekendach, jeden z kierowców napisał do nas o „fotoradarze” – żółtej budce, przy pomocy której PGK w Kamieniu „ foci”. Zwrócił naszą uwagę, że towarzysząca tym weekendom mglista pogoda pokazała jak niebezpieczne może być postawienie takiej atrapy. Kierowca stwierdził, że cudem uniknął stłuczki, mimo zachowania odpowiedniej odległości od auta jadącego przed nim. Mgła ograniczyła na tyle widoczność, że nagłe hamowanie kierowcy przed Jego pojazdem było naprawdę zagrożeniem dla uczestników ruchu drogowego. Czy podszywanie się pod fotoradar jest legalne? -pyta kierowca, nasz Czytelnik.
Nie oceniamy pomysłu prezes PGK Sylwii Brzęczkowskiej, ale poddajemy pod dyskusję. Przepisy nie zabraniają postawienia atrapy na terenie prywatnym. Wszystko jest zgodne z prawem, ale mimo wszystko budzi kontrowersje. Chodzi przede wszystkim o nagłe, awaryjne hamowania lub te w obawie przed mandatem. Często, przez krótki czas, atrapa fotoradaru spełnia swoją funkcję, jednak kierowcy szybko się przyzwyczajają.
Nie wszyscy akceptują atrapy fotoradarów, bo niby chodzi o bezpieczeństwo, ale…
Stawianie atrap fotoradarów wywołuje mieszane reakcje zarówno wśród kierowców jak i służb mundurowych. Policjanci podchodzą krytycznie i mniej optymistycznie do tego typu instalacji. Z jednej strony to jest legalne, pod warunkiem, że budka stoi na prywatnym terenie, poza pasem drogowym i nie wprowadza w błąd. Formalnie może być budką dla ptaków, więc nie ma podstaw do ukarania właściciela. Z drugiej strony, łatwo przewidzieć negatywne skutki instalowania takich atrap. Co jednak najważniejsze, taka instalacja nie może podszywać się pod prawdziwe urządzenie.
A co to właściwie znaczy podszywać się pod fotoradar? Czy postawienie obudowy od prawdziwego fotoradaru, a jednak bez wewnętrznych urządzeń robiących zdjęcia, jest już podszywaniem się pod fotoradar czy jeszcze nie. Kiedy można mówić, że ktoś niewinnie nabrał kierowców, a kiedy że stworzył zagrożenie? Zwrócimy się do kamieńskiej Policji z zapytaniem odnośnie tego konkretnego przypadku, czy ich zdaniem spełnia swoją rolę, czyli poprawia bezpieczeństwo na drodze, czy raczej jest zagrożeniem w sytuacji jak opisał nasz Czytelnik. Jesienna pogoda na pewno to zweryfikuje.
Zachęcamy do dyskusji!
ten fotoradar jest tak samo pusty jak osoba która podjęła decyzję o jego postawieniu
Znalazła tę puszkę po fotoradarze w odpadach ?
Cwana bestia ta Pani prezes, oj cwana niech wraca do Rewala. Mokrawica to już za duża metropolia dla niej.
Nieeeee !!!!!tylko nie do Rewala, tutaj już swój syf zostawiła . Do dzisiaj sprzątamy po jej kreatywnych rządach !!!!
Tak mi się ten portal podoba. A to dopiero kilkanaście dni. Trzymajcie się! Nie dajcie się!
Zabawa trwa
Czy w PGK wszystko jest fikcją? Ten prawie-fotoradar dużo mówi o spółce
Do Kierowcy zawodowego, tak prawdziwe urządzenie musi byc poprzedzone znakiem. A to jest fałszywe robiące za prawdziwe. Moim zdaniem powinien być zakaz. Ale masz rację dopiero nadchodzi czas zimowy mogą być karambole. Odpowiedzialność bierze kto?
Zawsze takie urządzenie musi być poprzedzone znakiem pionowym na drodze. Daje to informacje dla kierowcy, że może się spodziewać urządzenia z pomiarem prędkości. W tym przypadku kierowca zauważając stojący fotoradar może zacząć nagle hamować stwarzając tym zagrożenie dla pojazdów znajdujących się w pobliżu jak i dla samego siebie. Zbliża się okres zimowy więc o wypadek nie będzie trudno. Uważam, że nie jest to dobry sposób na ograniczenie prędkości w tym miejscu. To zrobi więcej złego niż dobrego. A sprawa będzie prosta do wygrania tylko nikt nie zwróci zdrowia i życia w przypadku wypadku.
Ile Pani zarabia pani Sylwio?
I git a policja niech zbiera odpady w ramach rewanżu. Głupie to. Też byłem w sytuacji że nagle trzeba było hamować. Po prostu kiedyś tam dojdzie do wypadku, na przykład gdy będą przymrozki i będzie ślisko a auta zaczną hamować bo zobaczą żółte pudło. Kto wtedy płaci za wypadki?
Toną w długach a zajmują się zabawą. Kara zapłacona za nielegalne opłaty za wodę i ścieki? Redakcjo może jakis wzór wniosku o zwrot kasy ? Zasypiemy robotą to się odechce
Głupota ale czego można się spodziewać po włodarzach naszej gminy, burmistrz napewno nic o tym nie słyszał.
,,Fajna zabawa”!
A może zająć się czymś na poważnie?
Tak dla dobra Gminy?
Może niższe opłaty za ścieki, śmieci, wodę?
Czyje jest to pudełko? Gminy czy spółki?
a co to za różnica…. i tak za nasze pieniądze…. spółka gminną jest…