Od Czytelników: „Istny dramat” na ul. Orzeszkowej
Trwa długo wyczekiwany remont nawierzchni ulicy Orzeszkowej. Problem w tym, że mimo zapewnień samorządowców, że prace „zostaną podzielone na etapy”, na samym początku, bardzo szybko, jeszcze przed zatwierdzeniem organizacji ruchu, zerwano całą nawierzchnię na remontowanym odcinku. Teraz, przy intensywnych opadach erozja postępuje, a Mieszkańcy okolicy codziennie pokonują coraz trudniejszy tor przeszkód.
Niezadowoleni Mieszkańcy kontaktują się z redakcją Kamień.PLUS coraz częściej, skarżąc się na realia trwającej przebudowy. Zapewniali o etapach, zapewniali że będzie robione tak, żeby jak najmniej utrudnić życie nam Mieszkańcom. A w rzeczywistości jest masakra, codziennie modlę się, żeby nie urwać czegoś w podwoziu — mówi osoba codziennie dojeżdżająca ul. Orzeszkowej do pracy.
Kolejna osoba prosząca o interwencję pisze tak: Dojechać do posesji to jest istny dramat. Zerwali całą istniejącą nawierzchnie, która „idealna nie była” i od trzech tygodni dłubią coś przy moście, a tu z każdym deszczem tworzą się coraz to większe dziury… przejechanie samochodem bez rozwalenia zawieszenia graniczy z cudem. Może firma „Derylak-Bud” zobowiązałaby się chociaż trochę do poprawy nawierzchni na prowadzonej przez nich inwestycji?
Może i by się zobowiązała, ale ktoś — inwestor, czyli Powiat Kamieński — musiałby egzekwować prowadzenie inwestycji zgodnie z zasadami. Miesiąc temu, po uzyskaniu informacji od naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego kamieńskiej policji Krzysztofa Paliwody, że organizacja jest zatwierdzona, zawnioskowaliśmy, m.in. do wicestarosty Krzysztofa Kronenberga o udostępnienie tymczasowej organizacji ruchu. Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi, co stanowi poważne naruszenie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Skąd to milczenie? Odpowiedzi nasuwają się same i z pewnością nie napawają optymizmem jeśli chodzi o pociągnięcie wykonawcy do odpowiedzialności i egzekwowanie poprawy jakości tymczasowej nawierzchni. Od 1 września dzieci i młodzież z Chrząszczewa i Buniewic jeżdżą do szkoły, maluchy uczęszczają do Przedszkola przy ul. Orzeszkowej, ruch się zwiększył a z bezpieczeństwem coraz gorzej.
Tymczasowa organizacja ruchu powinna wyważyć proporcje pomiędzy interesem osób mieszkających przy Orzeszkowej, którym należy zapewnić swobodny i bezpieczny dojazd do ich nieruchomości a koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego i swobodą prowadzenia prac drogowych przez wykonawcę.
Kuryłło to doklejka finansowa. Inwestycję prowadzi powiat. W powiecie za drogi odpowiedzialny jest Kronenberg. W policji za organizacje ruchu Paliwoda. Radny zresztą. Wszyscy NGNP.
A kto kieruje ruchem? Pan z ładowarki😂😡Macha do mnie ręką gdy stoję za nim. Niby mam jechać . Ale ja widzę że nie mogę bo auta z naprzeciwka. Ale pan nie widzi. AHOJ Przygodo 😂 tak wyglądają codzienne wycieczki na wyspę 🙂
Kuryłło powinien przyjechać na drogę, zobaczyć, ocenić i przeprosić, do tego rządać od wykonawcy konkretnych kroków,by uprościć mieszkańcom przejazd lub objazd,bo jak nic nie zrobią to będzie coraz gorzej na tej drodze..
Dziękujemy redakcji za artykuł
a) Wystarczy, że wykonawca na czas od zerwania asfaltu do położenia nowego uzupełni ubytki tłuczniem. Ale to wiadomo – kasa.
b) Zamiast zrywać nawierzchnię od razu na całości drogi można było ją zrywać etapami i budować etapami. Ale za każdy przyjazd maszyny do frezowania trzeba zapłacić. Czyli wersja obecna jest tańsza. Wiadomo – kasa.
c) wprowadzenie organizacji ruchu to zakup i montaż znaków oraz kasa dla projektanta z uprawnieniami. Czyli wiadomo – kasa,
A wszyscy byli tacy zachwyceni przy negocjacjach i obniżeniu ceny, że będzie taniej 🙂
No i jest taniej 🙂
Brawo portal. Jako jedyny rozróżnia czas przebudowy i efekt po zbudowaniu. Trzeba jednak logicznie myśleć by tę ” drobną” różnicę dostrzegać. Wszyscy się cieszymy ze będzie drogą. Nie ma ani jednej osoby która by tego nie chciała ale mamy prawo do żądania aby inwestycja przebiegała bezpiecznie i tak abyśmy skutków trwania remontu nie odczuwali przez wiele miesięcy. Też byłem na zebraniu i nie jestem zadowolony z tego co się dzieje. Nie jestem i koniec. I wkurza mnie że Pani która jest zachwycona dziurami i dołami i wyrwami na drodze atakuje media. Proszę Pani od tego są media by reagowały na skargi mieszkańców i wyjaśniały problemy. Ja proponujè teraz wybrać się na sesję i opowiedzieć władzom jak się mieszka podczas robienia inwestycji. Wiedzielißmy ze bedzie ciezko ale dlaczego za 12 milionoŵ jest byle jak ? Moze nie trzeba wybierać najtańszych tylko doświadczonych w wykonywaniu drog w mieście. A organizację ruchu powinni nam przedstawić podczas spotkania. I zakichanym obowiązkiem pana Kronenberga jest organizację udostępnić.
Mieszkam przy ul. Orzeszkowej i mimo utrudnień jestem zadowolona z tego, że w końcu będzie wyremontowana ta droga, po prostu świetnie. Jest trudno i jakiś czas będzie a ja to rozumiem bo chyba to normalne że pewne rzeczy trzeba zrobić. Byłam na spotkaniu w ratuszu i tam była mowa o tym, że nawierzchnia zostanie cała zdjęta na czas remontu. Nikt nie protestował i to była potem wiedza powszechna. Nie rozumiem ludzi narzekaczy. Podobnie było ze szpitalem i z każdą inwestycja w sumie od lat tylko narzekanie – ludzie opanujcie się trochę. Ta strona internetowa coraz mniej mi się podoba bo tylko krytyka wszystkiego i złe emocje, pomyje takie. Grupa którą ten portal reprezentuje niczego dobrego dla miasta nigdy nie zrobiła i zapewne nie zrobi. Gadać to każdy potrafi a jak trzeba coś zrobić to już nikogo nie ma.
Również tam mieszkam i mnie szokuje frywolność wykonawcy, widać że jest robione po taniości, nie przemyślano W OGÓLE tego jak będą wyglądać dojazdy. Przecież jeździmy teraz po polu minowym, a nie jest wielką filozofią zadbanie o to żeby było chociaż jako tako. Na spotkaniu mówili, że będzie równiej po zerwaniu niż przed, jest?
Piękne podsumowanie ostatnim zdaniem. Teraz Cię tu zminusują.
Ta w***** co najwięcej dyskutowała na spotkaniu..Jak mieszkasz na początku Orzeszkowej to Ci pasuje..a co mają owiedziec ci którzy mieszkają na końcu lub na wyspie..totalna r******a
Co to za bzdury mieć pretensje do mieszkańców ze mają swoje zdanie i je wyrażają. Mieszkam w Buniewicach. Jeżdżę od tygodni po dziurach a nie musiałbym gdyby ktoś pomyślał i nie zdejmował starej nawierzchni. Nie chcę się godzić na to co jest bo płacimy z podatków duże pieniadze. O szpitalu to proszę nawet nie mówić. Tam to aż dziw że bez telewizji się obeszło
Argument ze w sierpniu mieli dostęp do frezarki dlatego szybko zerwali mnie nie przekonuje a wręcz śmieszy, ale cieszę się że nie mieli w sierpniu dostępu do asfaltu bo jeszcze od tego mogli zacząć:)
Dobre!
W USA posypałyby się pozwy do sądu o odszkodowania najróżniejsze, ale tu jak widać nikt nie ma nic do powiedzenia.
Organizacja ruchu na Orzeszkowej jak organizacja pracy urzędu za Kuryłły.
Ja pikuję ale dramat drogowy, że niby da się przejechać? I kto jest za to odpowiedzialny?
Zapewne odpowiedzialnych za szkody nie ma bo po co? Ale za niby fajne sprawy to władza lubi się lansować wmawiając mieszkańcom, że to jest wspaniałe zadanie przez nich wykonanie – przykład Przedszkole i Żłobek w Kamieniu Pomorskim!? Czy to na pewno jest sukces? Nie sądzę ale może …
Robili wojewódzką i robią od str Mokrawicy. Są światła. Jeżdżą maszyny a my naprzemiennie się poruszamy. Można? Można. Kosztuje? Kosztuje. Ale firma robiąca roboty na Orzeszkowej sama wyliczyła za ile tą robotę wykona. Strach pomyśleć że idzie jesień. Gdy woda wpada w dziury sa obawy o felgi
Ale cyrk jest na tych niby wspaniałych kamieńskich drogach, kiedy wreszcie władza w Kamieniu Pomorskim zmieni się, czas na to wielki
Mogli zerwać z 200 metrów asfaltu i przy tym pracować. Skończyliby to kolejne 200 metrów i porobić objazdy nawet zapytać o zgodę prywatnych właścicieli czy na kilka tygodni nie udostępnią drogi
Moze wykonawca nie zdawał sobie sprawy co to znaczy budowa drogi w centrum miasta, bez mozliwośći objazdu inną drogą do posesji. Budował dukty leśne a tam nie ma ruchu, robił jak chciał zwierzyna się nie buntuje.
Dlaczego nikt z powiatu niczego nie wymaga? Nie wiem. Płacimy kilkanaście milionów nie tylko z budżetu powiatu ale i państwa.
A gdzie kierownik robót?!.Jakim prawem zezwolił na zerwanie asfaltu tak wcześnie!!! Tak to jest jak wygrywa DZIAD-FIRMA gdzie 2 robi a 6 patrzy i kombinuje jak tu na boku coś zarobić…
Organizację ruchu dostosowuje się do kolejnych etapów. Tu odkryto całą drogę na początku i po co ? Skoro jej nikt nie robi ? Trzeba było zostawić i zdejmować to co było sukcesywnie, pasami po kolei
Tak samo robili rejtana i solskiego,widać pamięć złotej rybki większość ma.Tak się robi,bo nikt nie będzie 10razy frezarki wynajmował i za to płacił,proste.Wygrywa najtańszy,tyle dają na drogi,takie są warunki o przetargowe tyle.Poczekajcie,jak będą kopać kanalizację,będą światełka doczekacie się marudy.
Kiedy wreszcie będzie w tym Kamieniu Pomorskim normalność???
Krajobraz księżycowy. Przecież za organizację ruchu wykonawca zawsze ma zapłacone
Masakra, długo to jeszcze takie działanie naszych kamieńskich władz, dlaczego my mieszkańcy na to pozwalamy, kiedy to referendum?
Tragedia w tym Kamieniu Pomorskim, za chwilę zaorają to miasto bo Radni są bezradni a władz jest do d…